|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Sob 19:33, 16 Wrz 2006 |
|
W momencie zakupu przez Polskę licencji w 1972 roku, PRy były najnowocześniejszymi autobusami na świecie. Do Grudziądza trafiły dopiero po 10 latach. Wielkość wszystkich zakupów tych wozów zamknęła się liczbą 68 (163, 172 - 219 i 251 - 269). Pierwszy - 163 nie był wozem nowym. Trafił do nas z Torunia w ramach WPKM. Była to wcześniejsza wersja PR-110U, różniąca się od pozostałych autobusów szczegółami technicznymi oraz wyglądem. Pierwsze trzy nowe PR-110 zawitały do Grudziądza w listopadzie 1982r (172-174). Również i one były w wersji "U". Kolejne wyprodukowane już po wygaśnięciu licencji z końcem roku 1982 określane są w nomenklaturze technicznej PR-110M. Ostatniego PR-110U można było zobaczyć w akcji na grudziądzkich ulicach jeszcze w 1994r. Był to autobus o numerze taborowym 173. Natomiast pierwszy Jelcz Berliet PR-110U #163 zakończył swój żywot w roku 1992. Najstarszym eksploatowanym autobusem PR-110M jest w chwili obecnej #203, który skończył w tym roku 21 lat. Troszeczkę młodsze są: 206, 208 i 209. |
|
|
|
|
Iwan
Ideolog
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany:
Sob 20:14, 16 Wrz 2006 |
|
"Trafił do nas z Torunia w ramach WPKM"
Co oznacza skrót WPKM ????
Znasz może historie grudziądzkich tramwajów z lat 80-tych ????
Pamiętam jak nimi jeździłem jako dziecko Masz może zdjęcia tych cudów techniki ???? |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:52, 16 Wrz 2006 |
|
WPKM to było Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej z siedzibą w Toruniu, a Grudziądz wchodził w jego struktury. Niestety moje zainteresowania ograniczają się do autobusów. Ale również jeździłem grudziądzkimi "eNkami". Mam kilka ich fotek z lat 80. Ściągnąłem je ze strony szwedzkiego miłośnika komunikacji, który porobił je będąc na wycieczce w Polsce w roku 1980. |
|
|
|
|
MICH@Ł
Sympatyk
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany:
Wto 20:23, 26 Wrz 2006 |
|
Jelcz #163 był na tyle ciekawym egzemplarzem, że według mnie należy mu poświęcić nieco więcej uwagi. Sposród innych Jelczy wyróżniał się conajmniej z kilku powodów. Po pierwsze, stanowił "przerywnik" w numeracji pomiędzy Autosanami H-9-35, a kolejne Jelcze zostały zakupione po jakimś czasie. Ponadto był to prawdopodobnie jedyny Berliet, który trafił do Grudziądza jako wóz używany, a pomimo to jego żywot był wyjątkowo długi, ponieważ wozy w tamtych czasach były kasowane najczęściej po dziesięciu latach eksploatacji. Nasz #163 po grudziądzkich ulicach jeździł lat dwanaście, a tak jak napisałem nie był nowy jak trafił do naszego miasta. Kto wie, jak potoczyłyby się jego losy, gdyby nie kolizja na Aleii 23 Stycznia z tramwajem, po której już nigdy nie powrócił do pełnej sprawności, być może okres jego eksploatacji byłby jeszcze dłuższy. Wyróżniającym go szczegółem technicznym był brak kabiny kierowcy, miejsce kierowcy od reszty pojazdu było oddzielone tylko "rurkami" i czarną zasłonką- również jedyne takie rozwiązanie spośród wszystkich grudziądzkich Jelczy. I na koniec ciekawostka o której wiem od Robsona (mam nadzieję, że się na mnie nie obrazi). Autobus ten brał "czynny" udział w strajku na terenie zajezdni autobusowej przy ulicy Karabierów zastawiając "sobą" wyjazd z zajezdni. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 14:59, 27 Wrz 2006 |
|
Według mnie to #163 był jednym z najciekawszych autobusów miejskiego przewoźnika. Nie spotkałem się wprawdzie z jego zdjęciem, ale to nie znaczy, że takich nie ma. Może ktoś przypadkiem go sfocił podczas strajku? Może gdzieś, u kogoś leży takie zdjęcie w szufladzie?
Na uwagę zasługuje też jedna dostawa Berlietów. Były to autobusy 177 - 180. Wyróżniały się kolorem. Nie były bowiem czerwono kremowe, ale brązowo białe. |
|
|
|
|
MICH@Ł
Sympatyk
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany:
Śro 19:32, 25 Paź 2006 |
|
Partia wozów o numerach taborowych #174 - #180, oraz wozy #181,#187,#191 i #192 zostały wyremontowane w słupskiej Kapenie. Wszystkie te wozy (poza ostatnimi czteroma) wyróżniały się dość charakterystycznym malowaniem, a odcień czerwieni na tych wozach (bieli zresztą też) był jedyny i niepowtarzalny, później nigdy i nigdzie już takiego nie spotkałem. Cztery ostatnie wymienione wozy były za to prawie bordowe, a wszystkie jedenaście wozów było w naszym mieście potocznie określane jako "kolorowe". Udało mi się ustalić, że remonty w tej firmie mówiąc delikatnie pozostawiały wiele do życzenia, lakier odchodził z nich całymi płatami, a do historii przeszedł przypadek wozu o nieustalonym numerze ( ale pewne jest to, że wchodził w skład wymienionej jedenastki), w którym po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów po Naprawie Głównej oberwały się mocowania silnika. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MICH@Ł dnia Nie 19:42, 29 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:43, 27 Paź 2006 |
|
Michal, a jakie jeszcze charakterystyczne kolory grudziadzkich autobusow pamietasz?
czy byly np. brazowe? albo cale pomaranczowe? Slyszalem ze byly. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 15:07, 27 Paź 2006 |
|
208, spójrz dwa posty wyżej... tam masz brązowe berliety:) A pomarańczowy to oczywiście 270. |
|
|
|
|
MICH@Ł
Sympatyk
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany:
Nie 16:34, 29 Paź 2006 |
|
Pomarańczowy, o czym być może nie wszyscy nie wiedzą był także jedyny grudziądzki L-11 o numerze taborowym 234. Niestety, nie był on zbyt długo eksplaatowany w naszym mieście, z uwagi na niepraktyczne rozwiązania techniczne, niesprawadzające się w ruchu miejskim. Podczas niedługiej, zdaje się trzyletniej "przygody" z naszym miastem obsługiwał głównie linię nr 5. Co ciekawe, w Warszawie partia Jelczy L-11 została przystosowana do obsługi ruchu miejskiego w trakcie Naprawy Głównej, czyli zostały przerobione na "normalne" Migi... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 11:17, 31 Paź 2006 |
|
Wlasnie o to mi chodzilo. A ja mam pytanie nie tyle o fabryczne nietypowe malowania, chce sie dowiedziec czy MZK jak malowalo wozy na zajezdni to czy tez nadawalo im czasami nietypowe barwy, np. zielone, zolty (przed 1989 rokiem). Zdarzylo sie tak chociaz raz?
Michal, skad Ty to wszystko wiesz? Od dawna sie interesujesz komunikacja w Grudziadzu? |
|
|
|
|
MICH@Ł
Sympatyk
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany:
Wto 18:51, 31 Paź 2006 |
|
Autobusami interesuję się odkąd sięgam pamięcią. Nic mi nie wiadomo o innych malowaniach Berlietów, poza tymi wcześniej opisanymi. Zdecydowanie ciekawiej pod tym względem było w naszym mieście z Autosanami. Być może warto wspomnieć o Naprawach Głównych, którym nasze Jelcze były poddawane w Solcu Kujawskim, a to dlatego, że wróciły stamtąd ... białe. Dotyczy to następujących wozów: #251, #252, #253, #254 i #256. W tej chwili wozy te są w barwach żółto-niebieskich, z wyjątkiem wycofanego z eksploaatacji w bieżącym roku #252, któremu dane było "dożyć" końca swoich dni w tak nietypowym malowaniu. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 10:40, 03 Lis 2006 |
|
A Michal, co z 255? Gdzie on mial naprawe glowna? I czy tez wrocil bialy?
Czy 252 nie mial przypadkiem czarnego pasa na samym dole?
Czemu 252 wycofano z eksploatacji tak szybko? Pozostale wymienione przez Ciebie autobusy po NG sa wciaz w dosc dobrym stanie... Pamietasz kiedy to NG bylo robione? |
|
|
|
|
MICH@Ł
Sympatyk
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany:
Nie 20:15, 05 Lis 2006 |
|
#255 był po pierwszym remoncie żółto - niebieski, tak jak np #258, czy #259. Nasz #252 jako jedyny z tamtej serii nie doczekał ponownego remontu, nie wiadomo dlaczego. Pamiętam ostatni dzień jego służby, widziałem go na pętli w Mniszku. Białe, ale z reklamami były również #257 (aktualnie w remoncie) i #261, również skasowany w tym roku. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 15:44, 07 Lis 2006 |
|
Dziekuje za ponowna garsc informacji. Jedno mi tylko nie pasuje. 251-256 (z wyjatkiem 252) mialy remonty po ktorych wracaly biale i mialy kanciaste zderzaki, a potem od 258 zderzaki byly juz oplywowe. Skoro 255 sie z tej reguly wylamal i wrocil zolto-niebieski, to czy oznacza to ze rowniez ma oplywowy zderzak? (Nie jestem z Grudziadza wiec nie mam mozliwosci obserwowania wszystkiego naocznie). Czy byl remontowany jako ostatni z tej serri? (251-256).
I drugie pytanie. Dlaczego skasowano 261 po remoncie kapitalny, a remontuje sie 257, ktory idac tendencja w MZK powinien byc kasowany podobnie jak 252?
Czy 261, 205, 252 i 242 jeszcze stoja w Parku Sztywnych czy juz sa rozbierane? |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 22:43, 07 Lis 2006 |
|
Dla wszystkich autobusów od 251 do 261 NG w latach '95 - 97 była dla nich pierwszym remontem kapitalnym. I tak. Do Solca trafiły w 95 roku: 251, w 96: 252, 253 i 254. W 97: 256 i 257. Natomiast do Słupska w roku 97 trafiły 255, 258, 259 i 261. No to chyba już wszystko wiadomo dlaczego w niektórych wozach są zderzaki kanciaste. No nie?
Natomiast po 205, 242, 252, i 261 zostało wspomnienie... A nie!! Bo można sobie zobaczyć w 256 pozostałości po "nieboszczykach". Przednie drzwi ma "swoje", środkowe po śp. 261 a tylne po połowie: z 205 i 261. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |