Reaktywujmy koło miłośników w Gdzu!

Gawron napisał:

A na tramwajach to się znam tyle co Ty. Rolling Eyes

No to panie Gawron, od czego byłeś miłośnikiem? Od autobusów nie, od tramwajów nie. To od czego?

No o tramwajach wiem więcej niz zwykły pasażer ale do poziomu jakim dysponuje M .Klassa to jeszcze trochę brakuje.Moją pierwszą miłością jest kolej,ale autobusami i tramwajami też nie gardzę. Smile

"Do poziomu jakim dysponuje M.Klassa to jeszcze trochę brakuje" Question

Możesz to wytłumaczyć ? Jaki poziom masz na myśli ?

Marcin Klassa jest miłośnikiem z krwi i kości. Wymyśla rozkłady jazdy,z podziałem na służby a ja na tych służbach sie nie znam,zna on historie każdego wagonu i prawie każdego autobusu.Ja jedynie wiem o wagonach jaki to typ i który rok produkcji ale też nie wszystkich wozów.Znam historię rozbudowy naszych linii tramwajowych ale nie wszystkich jej szczegółów.

Gawron, a znasz takiego miłośnika komunikacji miejskiej co na zebrania KMKM przyjeżdżał konkurencją?

"Zna on historię każdego wagonu i prawie każdego autobusu". Gawron żartujesz sobie ?

Robson napisał:

Gawron, a znasz takiego miłośnika komunikacji miejskiej co na zebrania KMKM przyjeżdżał konkurencją?

Znam .To ja.A co niby miałem zrobić jak miałem wybór przyjechać pól godziny po albo 45 minut przed spotkaniem. Smile

Na codzień korzystam tylko z MZK.

Z tego wynika, że rekordu prędkości MICH@Ła nie udało Ci się pobić nawet u konkurencji ;>

Iwan O co chodzi z tą prędkością u Michała Question

Wysłany: Nie 1:59, 04 Mar 2007

No, panie Gawron. Jak słucham cos takiego, to mi ręce i nogi opadają. Dla ciebie komunikacja to Wietnam jest?? Czy jak? I Ty chcesz reaktywacji?? Normalnie, siąść na pępku i płakać!! W ogóle nie przyznawaj się, że jesteś milośnikiem komunikacji miejskiej w Grudziądzu. Wiesz co? Wstyd mi za Ciebie. To przez 20 lat czy ile sobie liczysz, kierowcy MZK Grudziądz wstawali dla Ciebie, dla Twoich rodziców o 3.00 żeby Twoja rodzina mogła jakoś egzystować, a Ty Marko jezdzisz? W głowie mi sie to nie mieści. Posłuchaj sam siebie. O czym Ty mówisz. A komunikacja miejska utrzymuje się z podatków Twoich i Twojej rodziny. A jeżeli jeździsz konkurencją to w zasadzie płacisz podwójnie. Wiesz o czym mówię??

Wysłany: Nie 9:59, 04 Mar 2007

Ostro i dosadnie, podpisuję się obiema rękami pod wypowiedzią kolegi Robsona.

Wysłany: Nie 13:50, 04 Mar 2007

Robson napisał:

No, panie Gawron. Jak słucham cos takiego, to mi ręce i nogi opadają. Dla ciebie komunikacja to Wietnam jest?? Czy jak? I Ty chcesz reaktywacji?? Normalnie, siąść na pępku i płakać!! W ogóle nie przyznawaj się, że jesteś milośnikiem komunikacji miejskiej w Grudziądzu. Wiesz co? Wstyd mi za Ciebie. To przez 20 lat czy ile sobie liczysz, kierowcy MZK Grudziądz wstawali dla Ciebie, dla Twoich rodziców o 3.00 żeby Twoja rodzina mogła jakoś egzystować, a Ty Marko jezdzisz? W głowie mi sie to nie mieści. Posłuchaj sam siebie. O czym Ty mówisz. A komunikacja miejska utrzymuje się z podatków Twoich i Twojej rodziny. A jeżeli jeździsz konkurencją to w zasadzie płacisz podwójnie. Wiesz o czym mówię??

A co może miałem jechać TAXI jak nic niejechało w stronę dworca Question

Generalnie Marko nie jezdzę.Dwa razy mi się zdarzyło ,,że na spotkanie KMKM jechałem busem. Embarassed

Nie wiem jak tam stoi sprawa z Grudziądzką "reaktywacją", ale w Bydgoszczy istnieje "Bydgoski Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej", na strony którego chciałbym z tego miejsca zaprosić wszystkie osoby interesujące się komunikacją miejską, lub zainteresowane sprawą takich stowarzyszeń. Albo po prostu żeby co nieco opowiedzieć o komunikacji w Grudziądzu:)

bkmkm.bydgoszcz.pl

Gawron napisał:

Koszt restauracji ENKI to jakieś 100tys.

Hmmmm, Jakoś mój kolega otrzymując wagon 5N z Bydgoszczy w zamian za pudło innego wagonu i doprowadzając go do stanu mniej więcej zgodnego z oryginałem nie wydał takiej kwoty. Największy koszt to był przewóz wagonów. Pomijam setki godzin harówy by wagon zaczął przypominać oryginalną Nkę...

Jak będziecie się oglądali na przewoźnika w stylu "weźmy się i zróbcie" to nic z tego nie wyjdzie. Trzeba sie wziąć do rzeczywistej pracy.

Podobnie było z kilkoma wagonami w naszym MPK. Chodziło o wagon szkoleniowy na bazie wagon 2N (o tyle ciekawy że jako jedynym przerobiony na harmonijkowe drzwi miał krzesełka z wagonów 102NaW/803N), jeden gospodarczy - bez przeróbek taki jak kursowały zmodernizowane Nki do 1991 roku, oraz ciekawy wagon techniczny z napędem akumulatorowym z ciekawym unikalnym sposobem ładowania akumulatorów wykorzystującym trzecią harmoniczną częstotliwości prądu zmiennego zasilającego podstacje (po to by planowane liczniki zużycia energii w wagonach nie były w stanie rejestrować energii używanej do lądowania akumulatorów). Wagony były przeznaczone "do cięcia na żyletki". Ale klub uzyskał zgodę na pracy przy tych wagonach z okazji parady wagonów N dla uczczenia 25 lat istnienia klubu. Jak panowie decydenci zobaczyli jak zaczęły ładnie wyglądać te wagony to zmienili swoje plany co do ich kasacji - ba nawet wyszperali środki na ich remonty. Owszem są kompromisy - wagon szkoleniowy będzie nadal wykorzystywany przez nasze MPK do szkolenia pracowników dotąd dopóki bęa eksploatowane wagony techniczne na bazie wagonów N.

Zacznijcie coś robić- nie tylko mówić. To gwarantuje że odniesie to sukces. Wagon 5N jest w zasięgu ręki - tylko należy przeszukać magazyny i wygrzebać wszelkie detale i części oryginalnego wagonu. Dorabianie jest kosztowne i na dodatek wymaga albo oryginału na wzór a najlepiej zachowanej dokumentacji - rysunki.

Można szukać sponsorów - w postaci magistratu, konserwatora zabytków, innych organizacji - zwłaszcza zagranicznych. I trzeba być elastycznym - więcej korzyści z posiadania zabytków komunikacji miejskiej tym większe szanse na sukces. Na udało sie w końcu otworzyć własne muzeum komunikacji miejskiej.

Robson napisał:

No, panie Gawron. Jak słucham cos takiego, to mi ręce i nogi opadają. Dla ciebie komunikacja to Wietnam jest?? Czy jak? I Ty chcesz reaktywacji?? Normalnie, siąść na pępku i płakać!! W ogóle nie przyznawaj się, że jesteś milośnikiem komunikacji miejskiej w Grudziądzu. Wiesz co? Wstyd mi za Ciebie. To przez 20 lat czy ile sobie liczysz, kierowcy MZK Grudziądz wstawali dla Ciebie, dla Twoich rodziców o 3.00 żeby Twoja rodzina mogła jakoś egzystować, a Ty Marko jezdzisz? W głowie mi sie to nie mieści. Posłuchaj sam siebie. O czym Ty mówisz. A komunikacja miejska utrzymuje się z podatków Twoich i Twojej rodziny. A jeżeli jeździsz konkurencją to w zasadzie płacisz podwójnie. Wiesz o czym mówię??

NIE UZNAJĘ INNYCH PRZEWOŹNIKÓW! TYLKO MZK! Choc w zasadzie Marko też jakoby jest częścią KM. A kolega Gawron liczy sobie prawie 30 lat.