Spóźnienia autobusów

Jestem w stanie zrozumieć, że autobus się spóźni 6 minut na 3 przystanku od początkowego. Nie rozumiem tylko następującej sytuacji. Kierowca jest świadomy spóźnienia, bo oprócz kierowania pojazdem musi kontrolować czas przejazdu - za to ma płacone. Jeśli ma spóźnienie i jestem pewien, że jest tego świadomy to dlaczego przy braku przeszkód ze strony innych użytkowników ruchu (prawie puste ulice) jedzie 20 - 30 km/h zwiększając w ten sposób opóźnienie na następnym przystanku? Nic nie padało, ulice puste i nie oblodzone, nikt nie kupuje biletów u Kierowcy. Takie zachowanie obserwuje od dawna, niezależnie od pory roku. Po co są rozkłady skoro w niektórych przypadkach Kierowcy jeżdżą jakby wieźli trumnę czekając na resztę orszaku żałobnego ? Gdy można śmiało jechać 40 - 50 km/h, co nie jest wykroczeniem, to się wloką 20 - 30 km/h. Ktoś mi z MZK to wyjaśni ?

Iwan nikt nic nie wyjaśni bo po prostu tak nie powinno być i już. Natomiast mamy prośbę - dobrze by było, gdybyś podał szczegóły (dzień, kurs itp.) - sprawdzimy czemu kierowca nie miał zamiaru przestrzegać rozkładu jazdy.
Pozdrawiam

Na dzień dzisiejszy nie jestem pewny na 100% godziny tego kursu więc nie podam szczegółów. Następnym razem będę bardziej staranny.

Szczerze powiedziawszy to Twoja uwaga, Iwan troszke mnie zaskoczyła. Również często podróżuję komunikacją miejską i szczerze powiedziawszy zawsze wieczorem brałem poprawkę na to że jest mały ruch na ulicach oraz na mniejszą liczbę pasażerów. Autobus powinien przyjechać o czasie lub odrobinę wcześniej. I przeważnie tak było. Nigdy nie zdarzyło się żeby późnym popołudniem lub wieczorem przyjechał spóźniony. Być może przypadek opisany przez Ciebie dotyczy tylko konkretnej linii lub kierowcy...??

Poza tematem: Iwan, czy nie mógłbyś sie postarać o nowy emblemat? Jego brak utrudnia rozpoznawanie Ciebie na forum. A poza tym taki weteran jak Ty powinien się czymś wyróżniać, nie?

Iwan, z tym 20 -30 km/h to trochę chyba przesadzasz... Nie jechałem nigdy w takim tempie miejskim autobusem, za to Scanią #305 zdarzyło mi się jechać na linii nr 19 z prędkością 80 - 90 km/h, co nawiasem mówiąc bardzo mi się spodobało Very Happy

Robson - mi to się nie zdarza codziennie, ale mam takie szczęście, że trafię na pasjonata wolnej jazdy średnio raz na miesiąc - półtora. Ostatnio częściej się wożę samochodem, a jak wskoczyłem do autobusu MZK to się zdziwiłem prędkością jaką mi przyszlo podróżować podobnie jak Ty mym postem. Odnośnie emblematu - masz rację, coś wynajdę.

MICHA@Ł - widocznie nasze losy poszły w różnym kierunku Very Happy

Wysłany: Nie 22:33, 04 Mar 2007

..witam i ja się wtrące ..codziennie jadę conajmniej 4 różnymi pojazdami .... szczególnie proceder ten nasila się wieczorami...! a w godzinach szczytu ...takie coś strasznie denerwuje!!!! IWan ma racje ... ! czas. . . inne przypadki są też znane.. kierowcy kompletnie nie przestrzegają rozkłądów (nie którzy) i to nie są pojedyncze przypadki...kiedyś wsiadałem na przystanku na starym lotnisku drugim od wyjazdu z pętli...na rozkłaDZIE BYŁO 2209 a na wyświetlaczu po wejściu do pojazdu 2205 jak to mozliwe pytam?a nocny..... jak wariaty albo nawet wcale. ..
Albo np. Carrefour skrajny przystanek ..bardzo skrajny . 17stka która jeździ pusta zamist np. 2101 przyjeżdża 2057 a gdyby poczekała do 2101 tak jest na rozkładzie ? przeczież to tak jakby wolny wniosek nie wymagający żadnych pozwoleń . niech 13 i 17 skoro juz tam jadą to niech stoją do wyrównania się czasu. Tak tez powinno to dotyczyć Centrum (23 stycznia) tam jest tyle miejsca że nie zaszkodzą wyrównania czasowe...kierowcy muszą zrozumieć, że ich praca wymaga od nich w czasie dokładności !! a co za tym idzie również prędkości.

Wysłany: Śro 15:26, 07 Mar 2007

BuGGie napisał:

ale trzeba przyznać ze rozpiętość czasowa na dojazd jest strasznie przesadzona w niektórych przypadkach...

To znaczy co? Uważasz, że czas przelotów między przystankami w szczycie jest za krótki, a poza szczytem za długi? Dobrze to zrozumiałem?

Wysłany: Pią 10:26, 09 Mar 2007

Wymazałem ten kawałek tekstu który przytroczony został wyżej, ponieważ nie jestem akurat za bardzo pewien czy mam racje co do tego../ jednak czy mzk na prawde nie moze rozkazac swoim kierowcą wyrównania czasu przy carefourze? po druge juz od dwóch miesięcy nie ma darmowych autobusów carrefour...moze tak Rządz ? Tarpno?- bo jak tak patrze na trase 17stki pl.stycznia strzemięcin to uważam , żę i tak jedzi nia bardzo dużo osób.

Wysłany: Pią 14:04, 09 Mar 2007

BuGGie napisał:

nie jestem akurat za bardzo pewien czy mam racje co do tego../ jednak czy mzk na prawde nie moze rozkazac swoim kierowcą wyrównania czasu przy carefourze?

- to nie MZK układa rozkłady jazdy (w tym ew. wyrównywanie czasów) myślałem, że starzy wyjadacze forum to wiedzą

Gość

BuGGie napisał:

bo jak tak patrze na trase 17stki pl.stycznia strzemięcin to uważam , żę i tak jedzi nia bardzo dużo osób.

Ciekawe gdzie te dużo osób w 17 się schowało. Miałam okazję jeździć 17, co prawda nie na całej trasie, ale od Konarskiego na Strzemięcin i zdarzało się, że jechało po 5 osób z czego 2 to kontrolerzy. Kiedyś nawet wsiadali ze mną na tym samym przystanku i poprosili żeby wsiąść przednimi drzwiami, aby im te tłumy gapowiczów nie uciekły.
Może po wycofaniu Darmobusów sytuacja się zmieniła ale wątpię.

Wysłany: Pią 23:55, 09 Mar 2007

Większośc pasażerów jeżdzi raczej z Al. 23 Stycznia na Strzemięcin, niż do Carrefura. Z obserwacji wynika, że Carrefour jest niestety w 80% oblegany, ale przez posiadaczy samochodów. Nikt robiąc większe zakupy nie pojedzie na nie autobusem miejskim a nawet darmobusem (można tu przytoczyć przykład darmobusa na trasie z Poniatowskiego) i stąd ilości przewożonych pasażerów. Ciekawe czy po badaniach pana Wyszomirskiego 17 będzie dalej kursować. Czuję, że nie będzie "zmiłuj"!
A tak na marginesie, to chyba nie post o napełnieniach, tylko o spóźnieniach.

Po pierwsze... spotkałem się z tą samą sytuacją co Iwan. Autobus spóźniony pare minut, mimo to kierowca, olewa rozkład/pracę/ludzi i jedzie powoli jakby wybierał się nad jezioro a nie wykonywał pracę za która otrzymuje wynagrodzenie.

Po drugie... spotkałem się również z sytuacją odwrotną, głównie w autobusach nocnych , po 4 rano. Mianowicie kierowca przyjeżdza pare minut za prędko a później jedzie jak szalony, próbując być lepszym od kubicy w rajdzie Grudziądza. Poprostu żal.

Czy skargi na kierowców dałyby jakiś skutek? Pytam szczerze bo chciałbym żeby ludzie byli zadowolenie z obsługi MZK.

O wszystkich wybrykach kierowców, spóźnieniach itp. najlepiej informować UM. Skutek bedzie raczej pewny. Pozdrawiam.

Wy nadal nie rozumiecie. Ja nie wiem jak ja mam to pisac by do Was to doszło.

MZK Grudziądz jest logiem firmy, które jest rozpoznawalne w tym mieście !!!!

Na żadnym przystanku, autobusie, rozkładzie nie jest napisane UM Grudziądz !!!!

Więc ludzie piszą do WAS !!!! Czego w tym nierozumiecie ????

Wy jesteście po to by to dalej przekazać zamiast pisać:

"O wszystkich wybrykach kierowców, spóźnieniach itp. najlepiej informować UM. Skutek bedzie raczej pewny. Pozdrawiam."

Skoro Wy nic nie możecie to po zajmujecie się tym Forum ????

Już mnie szlag trafia czytając po raz setny - piszcie do UM !!!!

Zrozumieliście Panowie z MZK ????